„Spędził całe życie na dwóch kółkach”: przyjaciele, rodzina opłakują śmierć B. C. rowerzysty górskiego Jordie Lunn

Kolumbia Brytyjska

Udostępnij na Facebooku Udostępnij na Twitterze Udostępnij poprzez Email

znany jeździec, trener i budowniczy szlaków na wyspie Vancouver zmarł na szlaku w Meksyku

CBC News

Opublikowano: 11 października 2019
Ostatnia aktualizacja: październik 11, 2019

Jordie Lunn
Jordie Lunn, znany rowerzysta górski z wyspy Vancouver, zmarł w wieku 36 lat. (Fraser Britton )

przyjaciele i rodzina mówią, że B. C. kolarz górski Jordie Lunn robił to, co kochał, kiedy zmarł w środę.

Lunn, który był znany na całym świecie z jazdy na rowerze górskim, był w Baja w Meksyku, kręcąc serial internetowy. Jechał ze znajomymi, gdy doznał śmiertelnego urazu głowy. Miał 36 lat.

był z nim przyjaciel Darren Berrecloth.

Reklama

„mieliśmy wspaniały dzień. Jazda na rowerach, śmiech, chichot-mówi Berrecloth. „Lepiej, żeby zginął jadąc na rowerze, niż w katastrofie lotniczej czy czymś takim.”

Jordie Lunn jazda w Meksyku
Jordie Lunn jazda w Baja, Meksyk. (Darren Berrecloth)

Jordie Lunn dorastał w Parksville, B. C., gdzie jako dziecko zaczął jeździć na BMX. Wkrótce przeszedł na kolarstwo górskie, w którym startował na arenie międzynarodowej.

w końcu Lunn zajął się trickiem. Dokonał niesamowitych wyczynów na rampach i szlakach zbudowanych w lasach wyspy Vancouver.

Jarrett Lunn mówi, że jego starszy brat uwielbiał kolarstwo górskie.

„całe życie spędził na dwóch kółkach” „Jeśli nie jeździł na rowerze, to był na zewnątrz z łopatą i grabiami, budując, po prostu spędzając czas w lesie.”

Reklama

Lunn wraz z ojcem i braćmi oraz ekipą Przyjaciół zbudował górskie i brudne szlaki rowerowe wokół wyspy. Wśród jego osiągnięć były trasy rowerowe downhill w Bear Mountain Resort koło Victorii.

„był odpowiedzialny za budowę najbardziej epickich tras zjazdowych, z których co roku korzysta nasz festiwal” – powiedział Jon Watkin, dyrektor Bear Mountain Bike Festival.

Jordie Lunn coaching
Jordie Lunn również trenował Kolarstwo, jak widać na tym zdjęciu z 2012 roku. (Sterling Lorence )

przyjaciele i rodzina mówią, że zostanie zapamiętany za jego ciepło i otwartość.

„z zewnątrz spojrzałeś na niego, miał wszystkie tatuaże, wyglądał jak wielki straszny koleś” – mówi Berrecloth. „Ale on był wręcz przeciwnie. Był największym pluszowym misiem na świecie.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.