kiedy miałam dwadzieścia dwa lata, żonaty mężczyzna dwa razy w moim wieku całował mnie za każdym razem, gdy go widziałam. Często go widywałem.
był przystojnym sierżantem policji z żoną i dziećmi w domu. Byłem sprzedawcą w monopolowym. On i właściciel sklepu monopolowego byli przyjaciółmi. Często przychodził więc do sklepu i za każdym razem całował mnie w usta.
Nie wiem, jak to się zaczęło i miałem niejasne poczucie, że to było złe. Rozmawialiśmy okazjonalnie. Niezbyt często. Przez większość czasu, to było tylko powitanie i pożegnanie z pocałunkiem umieszczonym pomiędzy.
nigdy nie prosił o więcej. Właściwie, nigdy nie prosił o nic poza tym pocałunkiem. Pewnego razu pochylił mnie do tyłu na zapleczu sklepu monopolowego, w którym pracowałem. Miał na sobie mundur sierżanta policji i jak zwykle wyglądał bardzo przystojnie. Miałam na sobie zniszczone spodnie do jogi i używaną flanelową koszulę w Kratę Z Dziurami. Pocałował mnie raz, a potem puścił.
przystojny sierżant policji był poważnym dojrzałym DOROSŁYM z dorosłą pracą, a ja dwudziestokilkuletnim bałaganem z życiem, które było na skraju katastrofy. Mimo to całował mnie w kółko, aż ostatni raz się widzieliśmy.
nasze Pocałunki zawsze były niewinne, ale wiem, że nie były. żonaci mężczyźni nie powinni całować kobiet, które spotykają w monopolowych bez względu na okoliczności. Co gorsza, ja też byłem żonaty.
nigdy nie dyskutowaliśmy o jego małżeństwie, żonie czy dzieciach. Jednak powiedziałam mu wystarczająco dużo o moim małżeństwie, że wiedział, że jestem nieszczęśliwa. Kto nie byłby nieszczęśliwy żonaty z obraźliwym oszustem?
kiedy powiedziałam mu o przemocy fizycznej, którą znosiłam z rąk męża, był niesympatyczny. Często myślę o jego reakcji.
powiedział mi, że jego praca doprowadziła go do wielu miejsc zbrodni, gdzie kobieta została zadźgana na śmierć przez jej agresywnego partnera, i powiedział mi o kobiecych ranach obronnych — odciętych palcach i prawie odciętych rękach. Potem powiedział mi, że to samo stanie się ze mną, jeśli się nie zmądrzeję, a potem mnie pocałował.
nigdy więcej nie rozmawialiśmy o moim małżeństwie.