brak poważnych wojen może szkodzić wzrostowi gospodarczemu

Ian Morris, profesor klasyki i historii w Stanford, ożywił hipotezę, że wojna jest istotnym czynnikiem wzrostu gospodarczego w swojej najnowszej książce ” War! Do czego służy? Konflikt i postęp cywilizacji od naczelnych do robotów.”Morris rozważa wiele różnych przypadków, w tym Cesarstwo Rzymskie, państwo europejskie w okresie renesansu i współczesne Stany Zjednoczone. W każdym przypadku istnieją dobre dowody na to, że chęć przygotowania się do wojny pobudziła wynalazek technologiczny, a także przyniosła wyższy stopień wewnętrznego porządku społecznego.

Kolejna nowa książka, Kwasi Kwarteng ’ s „War and Gold: A 500-Year History of Empires, Adventures, and Debt”, stanowi podobny argument, ale koncentruje się na rynkach kapitałowych. Pan Kwarteng, konserwatywny członek brytyjskiego parlamentu, twierdzi, że potrzeba finansowania wojen skłoniła rządy do pomocy w rozwoju instytucji monetarnych i finansowych, umożliwiając powstanie Zachodu. Martwi się jednak, że dziś wiele rządów nadużywa tych instytucji i wykorzystuje je do zaciągania zbyt dużych długów. (Zarówno pan Kwarteng, jak i Pan Morris rozszerzają tematy z 820-stronicowego opusu Magnum Azara Gata, „War in Human Civilization”, opublikowanego w 2006 roku.)

kolejne badanie hipotezy pojawia się w ostatnim dokumencie roboczym ekonomistów Chiu YU Ko, Marka Koyamy i Tuan-Hwee Sng. Artykuł dowodzi, że Europa ewoluowała jako bardziej rozdrobniona politycznie niż Chiny, ponieważ ryzyko podboju Chin ze strony zachodniej flanki doprowadziło ją do centralizacji politycznej w celu obrony. Centralizacja ta była na początku przydatna, ale ostatecznie powstrzymała Chiny. Kraje Europejskie zainwestowały więcej w technologię i modernizację, właśnie dlatego, że obawiały się przejęcia ich przez pobliskich rywali.

ale tu jest haczyk: niezależnie od korzyści ekonomicznych wynikających z potencjalnego konfliktu, rachunek jest dziś inny. Technologie stały się o wiele bardziej destrukcyjne, więc wojna na dużą skalę byłaby większą katastrofą niż wcześniej. To sprawia, że wiele wojen jest mniej prawdopodobnych, co jest dobrą rzeczą, ale także ułatwia przezwyciężenie stagnacji gospodarczej.

jest w tym wszystkim bardziej optymistyczna lektura niż na pierwszy rzut oka może się wydawać. Prawdopodobnie współczesny świat handluje pewnym wzrostem materialnych standardów życia dla pokoju-względną niedostatkiem wojennych śmierci i ran, nawet z rodzajem związanego z tym lenistwa.

możemy preferować wyższe wskaźniki wzrostu gospodarczego i postępu, nawet uznając, że ostatnie dane G. D. P. nie mierzą właściwie wszystkich zysków, z których korzystaliśmy. Oprócz większego pokoju, mamy również czystsze środowisko (w większości, ale nie we wszystkich wymiarach), więcej czasu wolnego i wyższy stopień tolerancji społecznej dla mniejszości i wcześniej prześladowanych grup. Nasz bardziej pokojowy i — tak-bardziej zorientowany na lenistwo świat jest w rzeczywistości lepszy niż nasze środki ekonomiczne uznają.

życie w spokojnym świecie z 2% G. D. P. wzrost ma kilka dużych zalet, których nie można uzyskać z 4% wzrostu i wiele więcej ofiar wojennych. Zastój ekonomiczny może nie jest imponujący, ale nasi przodkowie nigdy nie zdołali tego zrobić. Prawdziwe pytanie brzmi, Czy możemy zrobić coś lepszego i czy niedawne rozpowszechnienie pokoju jest tylko tymczasową bańką czekającą na wybuch.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.