Kobe Bryant nigdy nie grał dla Chicago Bulls.
ale jak napisał K. C. Johnson, pisarz NBC Sports Chicago w ostatnim artykule, Bryant nie tylko podziwiał Michaela Jordana, ale flirtował z pomysłem gry w Chicago przy dwóch okazjach.
w 2004 roku, w środku swoich kłopotów prawnych, Bryant był wolnym agentem i najwyraźniej był tak poważny w pewnym momencie o potencjalnie grając w Chicago, że patrzył na domy i szkoły w okolicy. Jerry Reinsdorf i John Paxson polecieli do Kalifornii, aby spotkać się z Kobe, a Pax zastanawiał się, co się stało:
Bryant również poważnie rozważał dołączenie do Clippers, ale dzień po tym, jak Shaquille O ’ Neal został wymieniony do Heat wśród ich niesławnej wołowiny, Kobe postanowił ponownie podpisać kontrakt z Lakers. Clippers byli rzekomo drugi w kolejce.
następnie w 2007 r.Bryant chciał wymiany, a w 2015 r. potwierdził, że tym razem byki były jego najlepszym wyborem. Krążyły pogłoski, że byki odmówiły wprowadzenia Luola denga do ofert handlowych i ostatecznie zrujnowały transakcję, ale K. C. twierdzi, że to przesada, a jednocześnie mówi, że Kobe chce jechać do Chicago tylko wtedy, gdy Deng zostanie.
oczywiście handel nigdy nie nastąpił po tym co K. C. nazywa „niezbyt poważnymi rozmowami handlowymi, aby uspokoić Bryanta”, a Kobe ostatecznie przezwyciężył swoje problemy z Lakers i zamiast tego zdecydował się spędzić legendarną 20-letnią karierę NBA w City of Angels. Z perspektywy czasu bardzo dobry wybór, biorąc pod uwagę, że wygrał jeszcze dwa mistrzostwa z Lakers.
jedenastu z 15 graczy Bulls w obecnym składzie nie było w NBA, kiedy Bryant odszedł na emeryturę po sezonie 2015-2016. Pozostała czwórka nigdy nie grała w tej samej drużynie co Bryant.
3 września 1996 czterech zawodników Bulls nie przeżyło (Lauri Markkanen, Wendell Carter Jr., Coby White i Daniel Gafford).
ale każdy ma swoją historię, o tym jak ich zadziwiał, inspirował lub wpływał.
za każdym razem, gdy Kobe wchodził do United Center w mundurze Lakers, był technicznie wrogiem. Przez lata sprawiał Bykom wiele żalu, pokonując kolesi w czerni, bieli i czerwieni 18 razy w 31 próbach. Dwukrotnie zdobył ponad 40 punktów przeciwko Bulls, średnio 23,7 punktu na mecz.
oczywiście w poniedziałkowym meczu byków z San Antonio Spurs nic z tego nie miało znaczenia. Chodziło o uhonorowanie faceta, który stał się największą twarzą ligi NBA przez lata po odejściu Michaela Jordana.
byki, jak każda drużyna w NBA, odwaliły kawał dobrej roboty honorując Kobe ’ a. Nie ma jednego gestu, który byłby odpowiedni dla uhonorowania legendy o Kobe Bryancie, ale nagromadzenie tych pięknych gestów przynajmniej zaczyna niszczyć ten niemożliwy cel.
Gigantyczne obrazy Kobe Bryanta na elektronicznym billboardzie Na Zewnątrz United Center. Fioletowy i żółty, gdzie zwykle jest czerwony i czarny. Fani używający kredy, by oddać hołd na chodnikach. Wideo hołd byków przed meczem było piękne:
8-sekundowe naruszenie przez byki, a następnie 24-sekundowe naruszenie przez Spurs, aby rozpocząć grę.
zawodnicy Bulls wypowiadający się elokwentnie na temat wpływu Bryanta.
Zach LaVine mówiąc, że ubóstwia Kobe, że Czarna Mamba zainspirowała całe pokolenie graczy, w tym samego siebie. Że nosi numer 8 z powodu Kobe ’ a. Czy zmieni swój numer jak inni?
Thaddeus Young w specjalnych butach Kobe, mówiący o wpływie Kobe na niego i koszykówce przez ponad trzy minuty w medialnym scrum.
Paxson wychodzi z cienia United Center na Rzadki wywiad, aby oddać hołd Bryantowi.
trener twardziela Zwykle pozbawiony jakichkolwiek emocji ledwo potrafi wypluć słowa przez łzy, gdy mówił o Kobe w kolejnej wzruszającej chwili:
w tej drużynie są gracze, którzy nigdy nie grali przeciwko niemu ani go nie znali. Fani byków, którzy nie lubili Lakersów i tylko widzieli jak Kobe gra, gdy walczy z bykami.
jednak, jeśli grałeś w koszykówkę, a nawet jeśli po prostu uwielbiałeś oglądać mecz w zaciszu swojego salonu, Kobe prawdopodobnie wpłynął na Ciebie w jakiś sposób. Każdy ma Kobe pamięć. Nawet ludzie, którym nie zależy na koszykówce, wiedzieli, że powinieneś powiedzieć „Kobe”, zanim wyrzuciłeś gazetę do śmieci. Był ikoną kultury, a także koszykarką.
pozdrawiam Nie sprowadzą go z powrotem i nie wystarczą. Ale nadal są niesamowite. Wstrząsy wtórne jego śmierci będą nadal odbijać się w całej lidze prawdopodobnie na zawsze. Ponieważ…
„nie oczekujesz, że Superman umrze” – powiedział analityk Bulls Kendall Gill za pośrednictwem Athletic. „A wczoraj, niestety dla nas, zginął jeden z naszych Supermenów.”
RIP Kobe Bryant.