Chris Childs opowiada o tym, jak uderzył Kobe Bryanta, powiedział, że mógł go uderzyć mocniej

„był wówczas młodym graczem. Musiał kogoś wyzwać. Tak się składa, że to ja.

„kilka razy kręciłem się po ekranach, grałem w ciasną obronę, jest tam fizycznie i uderzył mnie łokciem. Nie przeszkadza mi to, ale nie rób tego ponad ramionami.

Podnieśli ręce do góry:’

’ nie ma problemu, zajmę się tym.”Powiedziałem: / Młody człowieku, zrób to jeszcze raz, / a BĘDZIE problem.”: „Co zamierzasz zrobić?”

” poszliśmy naokoło kilofa i znowu mnie uderzył. Do tego czasu wystarczy. Wróciłem do domu. Ten młody facet próbuje mnie. Podchodzę do niego – jeśli go obejrzysz, uderzy mnie małym ramieniem. Jest 6-6. Mam wtedy 6-3. Muszę go zdjąć. Daję mu mały szturchnięcie głową. Od tego momentu gra toczy się dalej. Wziąłem kilka lekcji boksu. Wiem, jak się bronić.

” kiedy go Uderzyłem, nie chciałem go skrzywdzić. Wiedziałem, że to dobry facet. Pamiętam jak patrzyłem jak Kermit Washington uderzył Rudy ’ ego T. Nie chciałem, żeby ta etykietka zaszkodziła karierze faceta. Tak się złożyło, że go stuknąłem i dałem mu znać, że próbujesz niewłaściwego faceta.'”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.