kiedy Jim Gibbons ukończył Purdue University w 1985 roku z dyplomem inżynierii przemysłowej, zgłosił się do pracy w 50 osobnych firmach, a z kolei otrzymał 50 oddzielnych listów odrzucających. Nie chodziło o to, że zdobywał złe oceny lub miał wątpliwe wyniki. Jedyną rzeczą, która działała przeciwko niemu, wydawałoby się, była jego ślepota.
Jimowi nie była jednak obca moc ciężkiej pracy i zaangażowania. Nie poddał się, a jego upór opłacił się, gdy wylądował na pozycji z AT & T. Podobnie, gdy wkrótce potem złożył podanie do Harvard Business School i otrzymał kolejny list odrzucający, wytrwał, aplikując ponownie kilka lat później i stając się pierwszym niewidomym uczniem, który ukończył szkołę. Obecnie pełni funkcję dziewiątego Prezesa i dyrektora generalnego Goodwill Industries International, Inc., Cicha, ale nieugięta postawa Jima w osiąganiu sukcesu w obliczu przeciwności wskazuje na wewnętrzny zbiornik rozstrzygnięcia, który nigdy nie wydaje się pozostawiać go wysoko i sucho. „Pomysły na przywództwo i wpływ były tym, co mnie wtedy motywowało, i to one są tym, co mnie motywuje teraz”, mówi to po prostu.
niedomówieniem byłoby po prostu powiedzieć, że Goodwill® stała się powszechnym i stałym elementem amerykańskiego społeczeństwa. Dzięki 165 agencjom członkowskim w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie oraz globalnej obecności w ponad 4000 sklepach detalicznych i centrach darowizn w 13 krajach marka jest natychmiast rozpoznawalna i powszechnie znana. Równie ważnym aspektem organizacji jest fakt, że jej misja i wpływ wykraczają daleko poza zbieranie i odsprzedaż używanych towarów.
w ubiegłym roku Goodwill zatrudnił ponad 150 000 osób dzięki relacjom z około 100 000 pracodawcami w całym kraju. „Wykorzystujemy infrastrukturę firmy o wartości 2,5 miliarda dolarów zbudowaną na przekazywanych towarach jako platformę do dostarczania rozwiązań w zakresie zatrudnienia przejściowego, szkoleń i zatrudnienia po raz pierwszy dla osób, które mają problemy z uzyskaniem lub utrzymaniem zatrudnienia”, wyjaśnia Jim. W rezultacie firma Goodwill obsłużyła prawie 2 miliony osób w różnych programach szkoleń zawodowych i służb zatrudnienia tylko w ubiegłym roku.
przedsiębiorczy Program Organizacji nie kończy się na tym. Rozszerza się jeszcze bardziej, aby zapewnić finansowanie różnych skutków społecznych i usług szkoleniowych w społecznościach, w których działa. W rzeczywistości, firma Goodwill ma obecnie 600 milionów dolarów w kontraktach, z których połowa idzie na zatrudnianie osób niepełnosprawnych w federalnym utrzymaniu terenu, usługach gastronomicznych i zarządzaniu dokumentami, aby wymienić tylko kilka opcji zatrudnienia. Kolejne 600 milionów dolarów jest utrzymywane z myślą o bezpośrednich usługach programowych.
sukces firmy Goodwill jest wynikiem wielu lat prób i błędów, obserwacji i poprawy. Po raz pierwszy została założona w 1902 roku, kiedy ks. dr Edgar J. Helms, Metodystyczny minister, rozpoczął zbieranie towarów ze Wspólnoty, aby dać biednym imigrantom w południowym Bostonie. Szybko jednak zdał sobie sprawę, że ludzie nie chcą otrzymywać jałmużny — chcą zarobić to, co otrzymali. Mając to na uwadze, zbierał darowizny w oczekiwaniu na pierwszy sklep Dobrej Woli. Imigranci będą również naprawić wszelkie uszkodzone przedmioty na sprzedaż i zarobione zarobki w procesie.
unifikacja tego początkowego sklepu i uznanie przez Helmsa wartości ręki w górę, a nie jałmużny, oznaczały narodziny Goodwill Industries®. Wkrótce „Droga Dobrej Woli” rozprzestrzeniła się jak systematyczny pożar, gdy Helms chodził od miasta do miasta, aby podzielić się pomysłem, ostatecznie podejmując podejście za granicą, podróżując po świecie. Helms był przekonującym motywatorem i nadal gromadził poparcie do końca swojego życia, działając jako silny orędownik i Mówca dla sprawy, nawet po rezygnacji ze stanowiska dyrektora generalnego w latach 30. XX wieku. dzięki temu dobra wola, którą znamy dzisiaj, zaczęła nabierać kształtu.
nie oznacza to, że organizacja osiedliła się w stanie stagnacji. Wręcz przeciwnie, w latach 60. i 70., wytrzymał stopniowe przejście od bycia przedsiębiorstwem opartym na wierze, ponieważ zaczął zatrudniać profesjonalnych menedżerów zamiast ministrów, aby wypełnić role Prezesa i dyrektora generalnego w każdej lokalnej agencji. Pomimo tej zmiany, Wiele osób nadal uważa, że organizacja utrzymuje element wiary, na którym została pierwotnie zbudowana.
różne agencje Dobrej Woli w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie są określane jako członkowie, a każda z nich ma kontrolę operacyjną nad swoimi sklepami, centrami darowizn, usługami kontraktowymi oraz usługami szkoleniowymi i zatrudnienia w swoich społecznościach lokalnych. Członkowie ci są zasadniczo siłą napędową zdolności organizacji do wprowadzania zmian. „Każdy członek ma strukturę służącą określonym terytoriom lub regionom”, wyjaśnia Jim. „Pozwala im to na wyjątkową synergię, dzięki której, gdy organizacja ma świetne projekty lub programy do wdrożenia, można je powielać, skalować i uruchamiać tak szybko, jak to możliwe, mając na uwadze lokalne potrzeby.”Goodwill Industries International, z kolei, istnieje po to, aby zapewnić przywództwo i usługi dla członkostwa, ale nie po to, aby zaszczepić dyrektywy dotyczące zarządzania operacyjnego w lokalnych agencjach Dobrej Woli. Ten biznesplan pozwolił przekształcić ideę z ruchu w przedsiębiorstwo społeczne i na taką skalę, aby władza spoczywała na lokalnych operacjach-odpowiadając na unikalne potrzeby społeczności lokalnych, a tym samym wywierając największy wpływ.
być może najbardziej przekonującym aspektem Dobrej Woli jest prosta elegancja jej modelu biznesowego, która opiera się na zdolności łączenia kilku szerokich punktów na płaszczyznach różnych problemów społecznych w rodzaj konstelacji, która nadaje każdemu nowy powiew nadziei. Weźmy na przykład 68 miliardów funtów Tekstyliów, które są wysyłane na składowiska każdego roku. Kiedy ktoś przekazuje przedmiot do sprzedaży firmie Goodwill zamiast dodawać do tych odpadów, pozytywny wpływ rozciąga się zarówno na środowisko, jak i społeczność.
„wszyscy ponosimy odpowiedzialność za społeczności, w których żyjemy i pracujemy”, wyjaśnia Jim. „Firma Goodwill miała możliwość połączenia punktów w znaczący sposób, więc to zrobiliśmy. W rezultacie jesteśmy organizacją, która wykracza poza oczekiwania, nieustannie naciskając na to, aby być naprawdę wielkim-dziś i na jutro. To właśnie widzę w dobrej woli.”
w ramach działań na rzecz społecznej odpowiedzialności firmy Goodwill, organizacja stworzyła niedawno ruch Donate, inicjatywę społeczną skupiającą się na podnoszeniu świadomości konsumentów na temat siły darowanych towarów i ich wpływu na środowisko i społeczność. Ruch Donate ma na celu pomóc firmie Goodwill rozwijać swoją misję i nadążyć za zwiększonym popytem na usługi poprzez zapewnienie zwiększonej liczby ofiarowanych towarów.
ta postawa ilustruje silną platformę prawdziwej, przemyślanej i autentycznej odpowiedzialności korporacyjnej wbudowaną w kulturę firmy, która tak głęboko wyróżnia swój udział w rynku i wyniki finansowe w sposób nie tylko etyczny, ale także myślący przyszłościowo. „Konsumenci chcą wiedzieć, że robią interesy z organizacją, która ma sumienie”, podkreśla Jim. „Wszystkie dane sugerują, że nawet jeśli nie jest to typowy klient dzisiaj, będzie to typowy klient jutro. Nowe pokolenie naprawdę bardzo to odczuwa.”
pod wieloma względami życie i doświadczenia Jima są mikrokosmosem ducha szacunku, odpowiedzialności, współpracy i wspieranej niezależności, za którą opowiada się dobra wola. Dorastał jako najmłodszy z ośmiorga dzieci w Indianapolis w stanie Indiana. Jego ojciec, inżynier, był kwintesencją samoobrony, ciężkiej pracy i wytrwałości niezależnie od okoliczności. Jest bardzo prawdopodobne, że gdyby w życiu młodego człowieka brakowało tak silnych wartości, jego diagnoza zwyrodnienia plamki żółtej, gdy był w trzeciej klasie, miałaby na niego paraliżujący wpływ. Rodzice Jima przyjęli tę wiadomość z rozmachem i postanowili utrzymać te same oczekiwania wobec syna, co wobec wszystkich swoich dzieci. Od niego oczekiwano, że będzie wykonywał prace domowe, odrabiał lekcje i zawsze traktował innych z szacunkiem i życzliwością. Mimo tej stanowczości jego rodzice nigdy nie zawiedli mu narzędzi, których potrzebował, aby odnieść sukces w jego przedsięwzięciach. „Nie pamiętam wieczoru, kiedy mój tata nie pomagał mi w odrabianiu lekcji z matematyki, albo czytał mi problemy na głos, albo pomagał wyjaśniać zasady” – wspomina.
” ta mieszanka wysokich oczekiwań i konstruktywnego wsparcia silnie wpisuje się w moją filozofię zarządzania dzisiaj, a także w ogólną osobowość Dobrej Woli”, donosi Jim. W ten sposób wysokie oczekiwania są dopasowane do kultury wspierającej i dużych zasobów do rozwoju osobistego i możliwości, tworząc idealny klimat dla silnego poczucia własnej wartości i dobrobytu, aby prosperować. „Kiedy masz jasność celów, celów i celów, a następnie dajesz zespołowi narzędzia, umiejętności i możliwości, których potrzebują, aby zdobyć własną niezależność, tworzysz wpływ tak powszechny i tak pozytywny, jak dobra wola”, wyjaśnia Jim.
przez całe dzieciństwo rodzice Jima zawsze oczekiwali, że będzie ciężko pracował i czynił dobro na świecie, ale nigdy nie spodziewali się, że pewnego dnia poprowadzi przedsięwzięcie tak duże i wszechobecne jak dobra wola. „Prawdę mówiąc, zawsze myślałem, że spędzę całe życie w Indianapolis — to znaczy, dopóki nie poszedłem na studia i nie uświadomiłem sobie znaczenia mobilności”, wyjaśnia Jim. Rozpoczynając swoją karierę po kolegiacie w Cincinnati z AT& T, a następnie przechodząc do New Jersey, a następnie przeprowadzkę do Bostonu dla szkoły biznesu i otwarty horyzont po tym, doszedł do wniosku, że mobilność w górę była nierozerwalnie związana z mobilnością geograficzną. „Szansa jest skrzyżowaniem gotowości i szczęścia, a to mobilność daje to szczęście”, wyjaśnia.
działając z tą zasadą w umyśle, Jim spędził 13 lat w AT & T i podniósł szeregi, dopóki nie został prezesem i dyrektorem generalnym firmy zależnej o wartości 15 milionów dolarów. Później zaproponowano mu stanowisko prezesa i dyrektora generalnego w National Industries for the Blind (NIB), przedsiębiorstwie społecznym skupiającym się na zatrudnianiu osób z wadami wzroku. „Praca w NIB dała mi szansę na awans, przechodząc z influencera do bezpośredniego gracza w zakresie wpływania na życie ludzi w potrzebie”, wyjaśnia Jim.
stanowisko to ułatwiło mu również ogromny rozwój osobisty, pozwalając mu wykorzystywać swoje umiejętności w sposób przedsiębiorczy i na większą skalę, jednocześnie podlegając Zarządowi. Jim spędził 10 lat w tym charakterze, zwiększając działalność z 240 milionów dolarów przychodów z kontraktów i 100 milionów dolarów w handlu detalicznym do odpowiednio 600 milionów i 300 milionów dolarów. Jego przejście na stanowisko prezesa i dyrektora generalnego Goodwill Industries International w 2008 roku wydawało się naturalną trajektorią dla jego wpływu. „Goodwill to niesamowita marka o większym zasięgu, która pomaga ludziom z szerszym zakresem niepełnosprawności i wad. W związku z tym otrzymałem możliwość wywarcia większego wpływu na obszar, który mnie bardzo pasjonuje — siłę zatrudnienia”, donosi.
teraz wydaje się, że Jim dotarł do idealnego punktu przecięcia-miejsca, w którym znaczenie i pasja łączą się z przedsiębiorstwem, aby budować społeczności, które naprawdę działają skutecznie. Krótko mówiąc, jest to pozycja, która maksymalizuje wpływ, który zawsze pragnął osiągnąć. W związku z tym Jim radzi młodym osobom wchodzącym na rynek pracy, aby skierowali swoje umiejętności i pasje do miejsca, w którym ich umiejętności i pasje krzyżują się w taki sam sposób, jak on. Podkreśla również znaczenie mentorów-mądrych i doświadczonych ludzi, od których nie szuka się niczego poza perspektywą. „Kiedy uda ci się zebrać tę perspektywę w znaczący sposób i połączyć swoje umiejętności i pasje ze zrozumieniem, że w równaniu musi być również poziom ciężkiej pracy, będziesz w stanie rozpocząć karierę w bardzo potężny sposób”, mówi Jim. Taka jest recepta na budowanie doświadczenia, sukcesu i wpływu na transformację, które naprawdę robią różnicę.