Reddit-koty-nowy kotek syczy na mnie i ledwo wychodzi z ukrycia. Złamane serce…proszę, pomóż.

Witam.

jestem zakochana w kotach i zawsze chciałam mieć takie. Mój bf i ja byliśmy w końcu gotowi i adoptowali rosyjskiego niebieskiego kotka o imieniu Simon. Ma 3-4 miesiące i jest uroczy. Dostał go ze schroniska, gdzie był zamknięty przez kilka tygodni. Wcześniej był zdziczały. Był bardzo miły w schronisku i pozwolił nam go przytulić i pogłaskać. Od czasu sprowadzenia go do domu głównie się ukrywa. Zrobiliśmy dla niego trochę miejsca z jego ściółką i jedzeniem w środku. Na początku nie jadł. Potem próbowaliśmy mokrego jedzenia, a on je zjadł ! (wydaje się, że kocha smak tuńczyka). Zaczął wychodzić bardziej w nocy i odkrywać, gdy śpimy. W dniu 3 postanowiliśmy posprzątać jego pokój, ponieważ było tam dużo śmieci (schowek) i chcieliśmy, aby był bardziej wygodny / / baliśmy się, że ucierpi. Zrobił mu fort ze stolika do kawy i koców. Przestraszył się tamtej nocy, może zjadł za dużo i wieczorem pobiegł pod nasze łóżko. Nagle słyszymy zgraję miauczenia / płaczu i widzimy, że zrobił kupę pod łóżkiem. Posprzątaliśmy. Podniósł go stamtąd, a mój kumpel trzymał go w ramionach. Pogłaskaliśmy go/uspokoiliśmy / pocieraliśmy policzki. Przyniósł mu smakołyki i jedzenie i nakarmił go z naszych rąk, którymi się cieszył. Wyczyścił kuwetę. Potem go puściliśmy i uciekł do swojego fortu. Na szczęście od tego czasu normalnie je i używa miotu. Przez większość dnia przebywał w swoim forcie, wychodził w nocy i miauczał przy moim łóżku. Jeśli wstaję, on ucieka. Jeśli pójdę do fortu, żeby na niego zerknąć, syczy na mnie! Dzisiaj kupiłam kocimiętkę + zabawki i bawiłam się piórkiem strunowym. Śledził go oczami przez chwilę, choć nieśmiało. Raz czy dwa. Potem dałem mu jego ulubione jedzenie w nagrodę za złapanie pióra. Ale kiedy dawałem jedzenie, on często na mnie sykał. To tak bardzo łamie mi serce. Po prostu chciałem kotka kochać i były na dzień 5 z takim małym postępem. Boję się, że zawsze będzie antyspołecznym kotem. Zaczynam żałować, że mam kota, bo tak bardzo boli, że nie mogę się dogadać z tym maluchem. Wiem, że się boi i może potrzebować więcej czasu. Niektórzy ludzie mówią, aby go pogłaskać, co boję się zrobić z powodu syczenia. Niektórzy mówią, że niech będzie, ale nie chcę, żeby nabrał nawyku bycia takim. Prosze o pomoc: – (

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.