the future belongs to the kids

dzisiejsze dzieci szkolne zostały nazwane „połączonym pokoleniem”. Dorastali w środowisku online, cyfrowym: świecie, w którym zawsze będą wygodniejsi niż ich rodzice. Według edukacyjnego guru Marka Prensky 'ego:” dzieci są tubylcami w cyfrowym krajobrazie, a my, dorośli, jesteśmy imigrantami.”Sentyment, który bez wątpienia jest podzielany przez każdego rodzica, który polega na tym, że jego dziecko pobiera album z iTunes lub wstrzymuje program na żywo w Sky Plus.

obserwacje zachowań medialnych dzieci ujawniają dwie wspólne cechy – aktywną konsumpcję i wielozadaniowość-które będą miały znaczące implikacje dla branży medialnej. Lata zanurzenia się w grach komputerowych i najnowszych stronach internetowych sprawiły, że nasze dzieci pragną interaktywności.

dzisiejsze dzieci są wytrawnymi wielozadaniowcami. Oglądają telewizję, grają w przenośną grę komputerową i czytają komiks, wszystko w tym samym czasie. Według Keiser Family Foundation – amerykańskiej organizacji charytatywnej zajmującej się informacją zdrowotną i badaniami naukowymi – ponad ćwierć wieku od ośmiu do osiemnastu lat zużywa jednocześnie dwie lub więcej form mediów w danym momencie. Wielozadaniowość jest po części produktem obfitości mediów zorientowanych na dzieci. Jeszcze 15 lat temu większość dzieci miała dostęp tylko do czterech kanałów naziemnych, które pokazywały programy dla dzieci w określonych godzinach. Dzisiaj, według Ofcom, 63% domów rodzinnych ma telewizję cyfrową, dając dzieciom do wyboru ponad 20 dedykowanych kanałów, z których wiele Nadaje przez cały dzień. W tych domach 66% dzieci ogląda kanały nie-naziemne, w porównaniu do 47% dorosłych.

wzrost liczby kanałów telewizyjnych został odzwierciedlony przez dramatyczną ekspansję w dostępie do treści online, zasilanych szerokopasmowym dostępem. W 2005 r. 49% siedemnastolatków miało dostęp do Internetu szerokopasmowego w domu, w porównaniu z 24% w 2003 r. Trudno się dziwić, że sypialnie dla dzieci zostały zamienione w multimedialne strąki, pełne najnowszych technologii rozrywkowych. Ponad trzy czwarte 11 do 14-latków ma telewizory w swoich sypialniach, z których większość jest połączona z konsolą do gier.

dzieci są również na czele krzywej, jeśli chodzi o objęcie mobilności. Co czwarty siedmiolatek posiada telefon komórkowy. wiele zachowań mobilnych, od sms-ów po nieprzyjemny trend „szczęśliwego bicia”, wywodzi się z odbiorców w wieku szkolnym. Właściciele mediów, tacy jak Nickelodeon, już dostarczają treści do telefonów komórkowych 3G, aby zaspokoić pragnienie mobilnej rozrywki wśród widzów.

czy nasze zachowania medialne jako Dzieci podążają za nami w dorosłość? Jeśli odpowiedź brzmi „tak”, najlepszym sposobem przewidywania przyszłego środowiska mediów może być ignorowanie prognostów mediów i obserwowanie, jak dzieci konsumują media. Jednak niektórzy komentatorzy twierdzą, że zachowanie mediów dostosowuje się do etapu życia.

jeśli zaakceptujemy ideę, że wiele z tych dziecięcych zachowań zostanie zachowanych w dorosłości, konsekwencje są głębokie. Pomimo nieubłaganego rozwoju kanałów cyfrowych, nadal będzie miejsce dla tradycyjnych mediów: oglądanie telewizji pozostaje ulubioną rozrywką dzieci, a czytanie książek rośnie, częściowo dzięki efektowi JK Rowling. Mechanizm dostarczania może się jednak zmienić-teraz Można pobrać najnowszego Harry ’ ego Pottera z iTunes.

aby zatrzymać uwagę młodych odbiorców, właściciele mediów musieli dostarczać coraz bardziej wciągających i angażujących doświadczeń. Programy telewizyjne są głośniejsze, szybsze i interaktywne: nawet niektóre kanały przedszkolne oferują teraz interaktywność za pomocą czerwonego przycisku. Tymczasem producenci DVD i producenci gier komputerowych są złapani w” wyścigu zbrojeń ” technologii, konkurując o dostarczenie najbardziej ekscytujących i ekscytujących doświadczeń. Jest mało prawdopodobne, aby presja na właścicieli mediów zmniejszyła się, gdy dzieci wchodzą w dorosłość: ich komercyjne przetrwanie będzie zależeć od zdolności do zapewnienia wysokiego poziomu interaktywności i zaangażowania, zarówno w domu, jak iw podróży.

to wszystko nasuwa pytanie. czy czas i energia spędzone przez Ofcom i ISBA zastanawiają się, jaką „porę dnia”można komunikować się z dziećmi? Z pewnością inteligentne marki wiedzą, że komunikacja z tymi odbiorcami to mniej niż zasięg i częstotliwość, a bardziej budowanie bezpośrednich relacji, interaktywności i wartości dodanej poprzez gry, treści i kontakty empiryczne.

Marie Oldham jest szefem strategii w Media Planning Group

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.