WyoFile

Drukuj Przyjazny, PDF e-mail

opisywanie tego, jak Wyoming i jego obywatele radzą sobie z pandemią COVID-19, jest właśnie rodzajem usługi, do której każdy dziennikarz i redaktor gazety, jakiego kiedykolwiek znałem, czuje się wezwany.

nie jestem już w newsroomie na pierwszej linii i nie zazdroszczę, jak dzisiejsi dziennikarze muszą wykonywać swoją pracę, podczas gdy gazety pracują dla walki o przetrwanie.

wiele dzienników i tygodników w całym Wyoming obniżyło płace i godziny pracy lub zwolniło pracowników w odpowiedzi na kurczące się przychody z reklam z powodu pandemii. Problem będzie się tylko pogarszać w najbliższych miesiącach. Jak na ironię, kurczenie się dzieje się tak, jak rośnie liczba czytelników — trend napędzany desperacką potrzebą czytelników, aby wiedzieć, co dzieje się w ich społecznościach i państwie.

jeśli kiedykolwiek był czas, kiedy reporterzy musieli pracować w nadgodzinach, aby dotrzymać kroku, to jest to. Zamiast tego wielu jest proszonych o pokrycie największej historii swojego życia w nie więcej niż 30 godzin tygodniowo — lub, bardziej realistycznie, robienie wszystkiego, co konieczne, aby wykonać pracę, otrzymując nie więcej niż 30 godzin wynagrodzenia.

jestem strasznie zaniepokojony osobistym i zawodowym wpływem na dziennikarzy, a także na mniejsze, wiejskie, rodzinne publikacje. Gdyby padli ofiarą tej burzy gospodarczej, ich odejście pozostawiłoby ogromną dziurę w dostępie ich społeczności do ważnych lokalnych wiadomości.

ale zmiany w branży są już dawno spóźnione i mogą nadejść szybko w wyniku pandemii. Model biznesowy dziennikarstwa nastawionego na zysk zawodzi,a ta fundamentalna słabość może zapoczątkować nową erę internetowych organizacji non-profit.

powinno to otworzyć przed dziennikarzami nowe możliwości dalszego wykonywania wielkiej pracy. Dostarczanie wiadomości nie musi być już napędzane reklamą w klimacie boomu lub upadku biznesu lub młodzieńczą pracą, aby wprowadzić produkt do domów ludzi.

kiedy zaczynałem swoją karierę dziennikarską w połowie lat 70., myślałem, że wysoki popyt na lokalne wiadomości oznacza, że gazety nigdy nie znikną. Czy nie wszyscy chcą wiedzieć, co robi ich rada miejska, kto jest oskarżony o łamanie prawa, co gra w kinach, jak radzą sobie lokalne drużyny sportowe i kto zginął?

podobnie jak wielu z mojego pokolenia, dorastałem z miłością do czytania gazet i konsumowałem ich strony od przodu do tyłu. Słusznie przypuszczałem, że nigdy nie będę bogaty pracując dla gazety, ale bezpieczeństwo pracy wydawało się pewne. Patrzyłem, jak moi mentorzy przechodzą na emeryturę po dziesięcioleciach spędzonych w biznesie, i nigdy nie śniłem, że będę częścią umierającej rasy.

pracowalem przez prawie dwie dekady dla dwóch najwiekszych gazet Wyoming, Casper Star-Tribune i Wyoming Tribune Eagle. W wielu przypadkach, w związku z wyzwaniami gospodarczymi, budżety redakcji były napięte w obu operacjach.

podczas Wielkiej Recesji w 2008 roku Star-Tribune zwolniło dziennikarzy w home office w Casper i innych miastach. Pensje zostały zamrożone na kilka lat, a ci z nas, którzy odeszli, musieli przejąć obciążenia byłych kolegów. Firma przestała przyczyniać się do realizacji planów 401(k) pracowników. Morale spadło.

wyobrażam sobie, że ta sytuacja blednie w porównaniu z dzisiejszymi złowrogimi zagrożeniami dla gazet.

nie przeżyłem czystki w redakcji w 2013 roku, kiedy Star-Tribune ponownie obciął personel. Mimo że papier był nadal opłacalny, nie był odporny na presję ekonomiczną, aby generować większe dochody dla swojego właściciela, Lee Enterprises. Lee potrzebowal pieniedzy na wyplate pensji kierowniczych w swojej macierzystej bazie w Iowa, aby pomóc dotowac swoje upadajace publikacje w innych miastach i, oczywiscie, aby dostarczyc zwroty dla swoich inwestorów. Jest to jedna z podstawowych wad modelu legacy for-profit news w ogóle, a podejście korporacyjnego konglomeratu medialnego w szczególności — priorytety organizacji są łatwo oderwane od misji służby publicznej dobrego lokalnego dziennikarstwa.

mimowolne opuszczenie dziennikarstwa korporacyjnego było dla mnie osobiście druzgocące, zwłaszcza finansowo. Było mniej możliwości zdobycia pracy w dziennikarstwie drukowanym: od 2004 r. składało się prawie 1800 lokalnych gazet, a mniej niż połowa miejsc pracy w gazetach w kraju sprzed 15 lat nadal istnieje.

z perspektywy czasu jednak lepiej mi zawodowo i cieszyć się znacznie mniej stresującym życiem niż 7 lat temu. Miałem szczęście być podsłuchiwany do pisania tej tygodniowej kolumny opinii, a także do pracy jako pisarz i badacz dla lepszego Wyoming.

proszę nie zrozumcie mnie źle – chcę, żeby gazety przetrwały i mam nadzieję, że ich źródła dochodów wrócą. Ale jestem również realistą i Wiem, że wielu będzie miało trudniejsze wyzwania do pokonania nawet po ustąpieniu epidemii COVID-19 I wrócimy do jakiegoś pozoru „normalnego”.”

musi być nowe miejsce dla lokalnych dziennikarzy.

dlatego zaintrygował mnie felieton Bena Smitha ” Bail Out Journalists. Niech Zginą Łańcuchy Z Gazet.”Wyraża opinię, że podczas gdy lokalne gazety tkwią w głębokim kryzysie częściowo z powodu choroby, „jest to również moment wielkiej obietnicy dla nowej generacji lokalnych publikacji w dużej mierze non-profit.”

Smith przytacza przykład amerykańskiego projektu dziennikarskiego, który według jego strony internetowej chce pomóc zbudować ” nowe media publiczne, które są zarządzane, podtrzymywane i wyglądają jak społeczeństwo, któremu służy.”WyoFile należy do pierwszej w historii AJPs kohorty grantobiorców. Trzyletni grant w wysokości 615 000 USD przeznaczony jest na zidentyfikowanie i udowodnienie zrównoważonego modelu Dochodów dla wspieranych przez społeczność wiadomości o usługach publicznych w Wyoming-i zbieranie lekcji, których można się tu nauczyć, do wykorzystania w innym miejscu.

„musimy zachować wartości, zachować ludzi, zachować wyciągnięte wnioski – i pozbyć się akcjonariuszy i uzyskać lepszy model biznesowy”, powiedziała dziennikarzowi Elizabeth Green, współzałożycielka AJP.

Wspieraj świadomy komentarz-przekaż darowiznę już dziś.

organizacje non-profit mają swój własny zestaw wyzwań, ale podstawowa propozycja jest znacznie prostsza, a dostosowanie misji do środków wsparcia znacznie bardziej bezpośrednie. Jeśli uważasz, że ważne jest, aby nakarmić głodnych w swojej społeczności, przekazujesz darowiznę do lokalnego banku żywności. Tak samo, model non-profit news domaga się bezpośrednich darowizn, które można odliczyć od podatku od tych, którzy uważają, że niezależne, bezpartyjne raportowanie jest krytyczną usługą publiczną. W ten sposób ciągły, niezawodny, swobodny dostęp do faktów, których potrzebujemy, aby podejmować świadome decyzje — w niektórych przypadkach decyzje dotyczące życia i śmierci-nie jest już zależny od perspektyw ekonomicznych akcjonariuszy, kaprysów zespołu wykonawczego spoza stanu, a nawet kondycji lokalnych przedsiębiorstw.

podejście nonprofit Civic news organization odrzuca również wiele drogich kosztów, które wiążą się z rozrastającą się korporacją dla zysku. Krótko mówiąc, model non-profit stawia los mediów informacyjnych bezpośrednio w rękach tych, którym służy i zapewnia, że serwis będzie tam, kiedy jest najbardziej potrzebny.

głównym założeniem kolumny Smith ’ s Times jest to, że gdy ten nowy model się zakorzenia, urzędnicy federalni powinni odrzucić wysiłki, aby wykorzystać fundusze podatników do ratowania istniejących korporacji prasowych.

podczas gdy publicyści dla Washington Post I The Atlantic magazine wezwali do szerokiego „planu stymulacyjnego koronawirusa” i ogromnych wydatków rządowych na reklamy zdrowia publicznego, Smith twierdzi, że takie propozycje wykorzystałyby federalne pieniądze do wypłaty dywidend akcjonariuszom na tyle nierozsądnie, aby zainwestować w skazane na zagładę firmy.

ma racje-to nie rola rzadu w podsycaniu umierajacego przemyslu. COVID-19 może pozostawić wiele sieci gazet niezdolnych do odbicia, ale będzie to tylko ostatnia słoma, a nie podstawowy powód ich upadku. Ogromne koszty druku, niezdolność do pełnej monetyzacji reklamy internetowej i malejąca baza czytelników, która dosłownie umiera, są w dużej mierze winne.

powstaje nowe pokolenie dziennikarzy zaangażowanych w informowanie społeczeństwa o naszych narodowych, państwowych i lokalnych instytucjach, wydarzeniach i ludziach, a czwarta władza będzie silniejsza niż kiedykolwiek. Istnieją niezliczone miliony historii do opowiedzenia, a zmiana platformy, która dostarcza je czytelnikom, powinna tylko zwiększyć ich wartość.

jednak, jako były plamiący atramentem łajdak, ostrzegałbym tych, którzy rozpoczynają swoją karierę dziennikarską, aby byli skłonni do adaptacji. Nic nie trwa wiecznie, niezależnie od tego, czy czytasz wydrukowaną kopię wiadomości, czy oglądasz ją online.

prawdopodobnie nie będę świadkiem kolejnej fali innowacyjnego dziennikarstwa, ale nie mam wątpliwości, że ci, którzy praktykują to rzemiosło, będą nadal produkować prowokującą do myślenia kopię, jakkolwiek jest ona finansowana lub przekazywana społeczeństwu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.