z całym szumem wokół ekologicznej żywności ogólnej oraz owoców i warzyw, można by pomyśleć, że produkty i spożywcze wybór są najważniejszą częścią utrzymania zdrowia. I, szczerze mówiąc, są bardzo ważne. Ale podczas sprawdzania etykiet na ulubionych chipsach, zaoszczędź trochę energii, aby przeczytać, co jest w kremie do golenia.
tak, dobrze czytasz-krem do golenia. Faktem jest, że krem do golenia stał się tak samo chemiczny, jak Wszystko inne. Podczas gdy niektóre z tych sztucznych składników są zawarte w celu poprawy jakości i długowieczności kremów, inne są tak toksyczne, że są wręcz przerażające.
czego szukać
kiedy sprawdzasz etykiety kremu do golenia, prawdopodobnie nie rozpoznasz wielu składników, nawet jeśli wybierzesz coś, co jest naturalne. Niewiele osób może określić, czy jeden składnik jest bardziej ryzykowny niż inny o nazwach takich jak mirystynian potasu i trietanoloamina. (Nawiasem mówiąc, mirystynian potasu jest uważany za całkiem bezpieczny)
chociaż zapamiętywanie każdego potencjalnego zagrożenia nie jest realistyczne, istnieje kilka wielkich nazwisk, które każdy facet powinien znać, gdy przyjdzie czas, aby odwrócić tę puszkę, tubkę lub etykietę Mydła i zeskanować listę składników. Oto najwięksi przestępcy, których należy obserwować – i których unikać.
ftalany-ftalany to grupa substancji chemicznych używanych do produkcji tworzyw sztucznych. Więc jak kończą w kremie do golenia? Są super elastyczne i zwiększają lepkość produktu, dzięki czemu są używane do produkcji wszystkiego, od kosza na śmieci i zasłon prysznicowych po lakier do paznokci i mydło. Jeśli myśl o zrobieniu czegoś z tych samych rzeczy, co Zasłona prysznicowa, nie jest wystarczającym powodem, aby to pominąć, rozważ to. Ftalany są również uważane za zaburzające gospodarkę hormonalną, co oznacza, że mogą wpływać na poziom hormonów w mózgu. Obawy dotyczące wpływu ftalanów na poziom hormonów są na tyle poważne, że kobietom w ciąży zaleca się ich unikać, aby zapobiec niektórym problemom z fizycznym i psychicznym rozwojem dziecka.
Parfum AKA zapach-brzmi nieszkodliwie, prawda? To coś, co sprawi, że ładnie pachniesz … prawda? Niezupełnie. Kiedy firma zamieszcza słowo „parfum” na swojej etykiecie, dzieje się tak dlatego, że nie ma czasu ani miejsca, aby wymienić 3000 lub więcej substancji chemicznych, których używa się do stworzenia tego zapachu. Mówiąc najprościej, jeśli sama firma nie chce ci powiedzieć, co jest w ich charakterystycznym zapachu, czy naprawdę chcesz, aby nasiąkał w Twojej skórze?
trietanoloamina – co się stanie, gdy weźmiesz tlenek etylenu i wodny amoniak (przy okazji dwa znane czynniki rakotwórcze) i zmieszasz je razem? Otrzymujesz trietanoloaminę, substancję chemiczną, która jest znanym środkiem drażniącym skórę i jest również powiązana ze wzrostem guza. Bonus fakt, jest wymieniony jako substancja według harmonogramu 3 zgodnie z Konwencją o broni chemicznej, ponieważ jest składnikiem używanym do produkcji musztardy azotowej / gazu musztardowego przy porannym goleniu, ktokolwiek?
siarczany-siarczany są dość surowe, ale są również w ogromnej liczbie produktów do higieny osobistej. Nie zawsze są nazywane siarczanami, ponieważ firmy szybko zmieniają nazwy, gdy ludzie zaczynają wyrażać obawy dotyczące bezpieczeństwa niektórych składników. Poszukaj nazw takich jak laurylosiarczan sodu, laurylosiarczan sodu, laurylosiarczan amonu lub skróty SLS lub SLES. Siarczany są związane z wieloma problemami, ponieważ są ścierne, ale w przypadku kremów do golenia główne obawy dotyczą tego, że mogą powodować ogromne podrażnienia skóry, upośledzać wzrost włosów, a nawet uszkadzać same mieszki włosowe, powodując wypadanie włosów. Odwiedź HairLossRevolution, aby uzyskać więcej informacji na temat wypadania włosów.
politetrafluoroetylen-to ten sam związek chemiczny, którego używają do produkcji teflonu . Tak, rzeczy na patelniach, które zapobiegają przywieraniu jajek rano. Jeśli to nie wystarczy wyłączanie rzeczy jest również związane z wczesną menopauzą dla kobiet (twoja dziewczyna lub żona będzie kochać słysząc, że jeden), a także raka.
chociaż są to główni przestępcy, jest wiele innych składników, które powinieneś przesłuchać. Zasadniczo, kiedy czytasz tę etykietę, powinieneś mieć przynajmniej jakieś pojęcie o tym, co tam jest. Jeśli jest jakiś składnik, którego nie rozpoznajesz, skontaktuj się z organizacją taką jak Environmental Working Group (EWG). Są organizacją non-profit, bezpartyjną, która działa, aby informować konsumentów o składnikach w prawie każdym produkcie, jaki możesz sobie wyobrazić. Prowadzą bazę danych poświęconą wyłącznie składnikom produktów do higieny osobistej, do których można uzyskać bezpłatny dostęp za pośrednictwem ich strony internetowej.
Ile To Wszystko Ma Znaczenia?
niektórzy mogą przeczytać to wszystko i po prostu wzruszyć ramionami. W końcu rozumują, że nie jemy tego, tylko używamy go do golenia. Ale faktem jest, że nasza skóra jest naszym największym organem i z natury jest porowata. Więc cokolwiek sklejamy na naszej twarzy-lub jakiejkolwiek innej części naszego ciała-prawdopodobnie działa w nasze ciała.
Food and Drug Administration (FDA) w najmniejszym stopniu nie reguluje kosmetyków. Nie ma więc realnych zasad, jeśli chodzi o to, z czego mogą korzystać firmy. Efekt końcowy? Przemysł, który ma carte blanche na to, co mogą pompować do swoich produktów, a przez to, co pompują do naszego ciała.
dlatego ważne jest, abyśmy wszyscy byli świadomi produktów, których używamy. Czasami to może być trochę przytłaczające. Już Czytamy Etykiety na wszystkim, co kupujemy w sklepie spożywczym, a także martwimy się o zawartość odżywczą każdej gotowej żywności, którą kupujemy, standardy uczciwego handlu naszymi meblami i ile czasu spędzamy przed ekranem zamiast Na Zewnątrz. Bycie zdrowym może być trochę zużyte, ale w końcu chodzi o czas i energię, którą chcesz poświęcić na siebie i, naprawdę, co jest ważniejsze niż to?
golenie bezpieczne.
autor Bio: William ma doświadczenie w inżynierii biomedycznej i dzieli się poradami i badaniami na temat technik zdrowotnych, które pomagają w wypadaniu włosów. Kiedy nie ma go przed komputerem, znajdziesz go na korcie tenisowym, ćwiczącego swój serwis.